LEŚNE PRZEDSZKOLE
OPINIE
“ Świetnie miejsce dla dzieci! ”
Michał G.
Rodzic
“ Magiczne miejsce, którego dzieci nie chcą opuszczać. Leśna Baza to też idealne miejsce na zorganizowanie urodzin wśród drzew, zieleni i w ciszy. ”
Marta S.
Nasz program wychowawczo-dydaktyczny realizujemy w terenie, w lesie, na łące, w otoczeniu przyrody: w sadzie i w ogrodzie. Wraz z dziećmi doświadczamy zmian pór roku oraz każdej pogody.
Którego skutkiem jest występowanie u dzieci depresji, stresu, alergii, ADHD, nadwagi i przebodźcowania. Przedszkolaki, które mają częsty kontakt z naturą i przebywają dużo na świeżym powietrzu, rzadziej mają trudności w skupieniu uwagi i uczeniu się, gdy rozpoczynają naukę w szkole.
Natura to miejsce zaspokajania naszych najbardziej podstawowych potrzeb. Uprawiamy ogród i sad, jemy owoce “prosto z drzewa”. W miarę możliwości śpimy i dpoczywamy na świeżym powietrzu. Korzystając na co dzień z tego, co daje nam natura, zaszczepiamy w dzieciach troskę o środowisko, bo każdy człowiek dba o to, co kocha i czego potrzebuje do życia.
Chcemy, by dzieci mogły przebywać w zielonej, otwartej przestrzeni, oddychać czystym powietrzem, słuchać ciszy i kojących dźwięków przyrody, przebywać w prozdrowotnej mikroflorze lasu. Budujemy naturalną odporność, bawiąc się na świeżym powietrzu. Dbamy o zdrowe nawyki żywieniowe i chcemy, by nasze przedszkole było miejscem bez cukru.
Bawić się w piasku, błocie, chodzić na bosaka i wspinać na drzewa. Chcemy, by mogły doświadczać rzeczywistości wszystkimi zmysłami. By mogły nie tylko oglądać świat, ale również go doznawać. Poczuć wilgoć rosy, zapach deszczu, chłód poranka, chropowatą powierzchnię drzewa. Dbamy o komfort dzieci, ale może się zdarzyć, że czasem przemoczą buty…
Nie tylko nożyczek, ale też pił, młotków, gwoździ, noży, łopat czy grabi. Pod czujnym i wpierającym okiem wychowawców dajemy dzieciom szansę na twórcze przekształcanie rzeczywistości, na uczenie się poprzez działanie i nabywanie wiary we własne siły.
Swobody ruchu i działania, swobody myślenia i wyboru. Jeśli nie wymaga tego sytuacja i bezpieczeństwo dzieci nie jest zagrożone, nie zmuszamy ich do uczestnictwa w proponowanych aktywnościach. Wierzymy, że wolność stanowienia o sobie, jest drogą do odkrywania tego, kim jesteśmy i troski o to, co dla nas ważne. Wierzymy też, że każde dziecko rozwija się najpełniej wtedy, kiedy może wzrastać we własnym tempie.
Dużo rozmawiamy, troszczymy się nawzajem o siebie i o swoje potrzeby. Rozumiemy, że istotą życia jest ruch i chcemy odpowiadać na to, co ono przynosi w danej chwili. Dlatego dużo eksperymentujemy i stale szukamy lepszych rozwiązań, dajemy sobie i innym prawo do pomyłek i błędów. Pokazujemy dzieciom, że nie trzeba być ideałem, by mieć satysfakcję z tego, co się robi i być pożytecznym dla innych.
Troska o bezpieczeństwo emocjonalne dzieci (i rodziców) jest dla nas bardzo ważna. Dlatego pierwsze kroki w przedszkolu dziecko może stawiać wraz z rodzicem lub opiekunem. Tak długo, aż będzie gotowe na samodzielność.
W przedszkolu realizujemy autorski program wychowawczo-dydaktyczny “Swoją drogą”.
W terenie – by dziecko widziało związek wiedzy, którą zdobywa, z otaczającym je światem.
Poprzez działanie – by to, czego dziecko się uczy, było dla niego sensowne i miało praktyczne zastosowanie.
Poprzez doświadczanie – by mogło samodzielnie odkrywać i przeżywać to, czego się uczy.
W ruchu – by odpowiadać na jego potrzeby rozwojowe i odpowiednio stymulować mózg.
W relacjach – by mogł uczyć się od siebie nawzajem, spoglądać na świat z innej perspektywy, okrywać innych ludzi i samego siebie.
Każdy dzień zaczynamy od spotkania w kręgu. Pielęgnujemy relacje i poczucie wspólnoty. Sprawdzamy, w jakich przyszliśmy dzisiaj nastrojach. To moment, gdy każdy może zabrać głos i podzielić się tym, co dla niego ważne. Rozmawiamy też o tym, co czeka nas dzisiejszego dnia.
Wykorzystujemy okazje, by liczyć, ważyć, mierzyć i porównywać przedmioty. Głoskować i sylabizować, poznawać kształty liter i cyfr, przygotowywać rękę do nauki pisania, trenować pamięć i koncentrację. Gdy jemy, dzielimy owoce, by każdy dostał po tyle samo. Sprawdzamy, ile kroków zostało nam jeszcze, by wrócić ze spaceru do bazy. Bawimy się, szukając w okolicy przedmiotów na literę “o”, i wydeptujemy jej kształt na śniegu. Odtwarzamy wzory, rysując patykiem po piasku. Szukamy w naturze podobieństw: rzeczy o tym samym kształcie, kolorze, wielkości… Czerpiemy z tego, co przynosi życie.
Pozwalamy dzieciom na swobodna zabawę. Wiemy, że właśnie wtedy najwięcej się uczą. Powtarzają sytuacje, które zaobserwowały wokół siebie, ćwiczą umiejętności społeczne, eksplorują otoczenie, stają się twórcze i przede wszystkim szczęśliwe.
Klaszczemy, tupiemy, recytujemy, sylabizujemy i śpiewamy. Po polsku i po angielsku. Czasem gramy przy tym na instrumentach, zawsze się dużo ruszamy i ćwiczymy palce, dobierając gesty do słów. Gimnastykujemy też buzie i nasze języki, bo uwielbiamy “łamańce językowe”. Dużo się przy tym śmiejemy.
Chodzimy na wyprawy. Wspólnie ustalamy trasę i planujemy, jakie rzeczy zabrać ze sobą. Wyrabiamy kondycję. Zdobywamy wiedzę przyrodniczą, ćwiczymy uważność i koncentrację, obserwując naturę i zwierzęta. Lubimy też gry terenowe, podczas których trenujemy zdolności językowe i matematyczne.
Doskonalimy umiejętności outdoorowe. Wspólnie konstruujemy, budujemy szałasy, palimy ogniska, uczymy się wiązania lin. Wspinamy się i huśtamy. Gdy dzieci pokonują przeszkody, ćwiczą równowagę, nabywają sprawności i siły fizycznej. W ten sposób uczymy je także dbania o bezpieczeństwo swoje i innych. Bywa też, że w trakcie zabaw przekraczają własne granice i wówczas doświadczają ogromnej radości.
Snujemy opowieści. Czytamy książki. Czasem, gdy opowieść wzbogacimy o proste rekwizyty, wchodzi nam z tego mały teatr. Staramy się, by każdy z naszych słuchaczy mógł w bohaterach dostrzec siebie, własne radości i smutki. Wierzymy, że dzięki opowieściom, łatwiej jest pokonywać dzieciom trudności. Opowiadamy, by czerpały radość z słuchania.
Zachęcamy dzieci do prac manualnych i warsztatowych. Lepimy, tkamy, pleciemy, malujemy, strugamy, piłujemy i szyjemy. Zapewniamy dzieciom kontakt z materiałem o różnej strukturze, zwartości i fakturze, pokazujemy, jak oszczędnie nim gospodarować i recyklingować go. Ćwiczymy ręce i palce, a przede wszystkim dajemy dzieciom okazje, by mogły używać wyobraźni i tworzyć.
Uprawiamy sad i ogród warzywny. Wspólnie go pielęgnujemy i zjadamy wyhodowaną przez siebie żywność. Pracujemy rękami w ziemi, wąchamy i kosztujemy owoców, by kształtować dziecięce zmysły. Przyglądanie się wzrostowi roślin, od ziarenka do owocu, wymaga wiele cierpliwości i systematyczności. Daje radość z własnych dokonań, uczy szacunku do przyrody, do pożywienia i pracy człowieka.
Staramy się zapewniać dzieciom kontakt ze zwierzętami, by stały się troskliwe i systematyczne. Pokazujemy, jak odpowiednio dokarmiać dzikie zwierzęta: ptaki czy sarny. Korzystamy z uprzejmości sąsiadów i odwiedzamy zwierzęta gospodarskie: kury, gęsi, indyki i kozy. Kiedy możemy, zaprasza pieski i konie do siebie. Może pewnego dnia jakieś zwierzęta wprowadzą się do nas na stałe?
Jestem absolwentką filologii polskiej i pedagogiki społeczno-opiekuńczej na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Podyplomowego Studium Edukacji Niezależnej na Uniwersytecie Warszawskim. Ukończyłam kurs dla edukatorów leśnych realizowany przez Wigierski Park Narodowy. W wolnych chwilach piszę bajki oraz opowiadania dla dużych i małych. Lubię też rysować i tworzyć różne rzeczy z tego, co znajdę pod ręką. Rękodzieło fascynuje mnie w każdej postaci. Urodziłam się w Tarnowie i los sprawił, że po ośmiu latach pracy w szkole waldorfskiej w Krakowie, wróciłam do rodzinnego miasta. Jako nauczyciel i mama, marzyłam o stworzeniu takiego miejsca, w którym potrzeby rozwojowe dzieci będą szanowane, a dzieciństwo będzie miało smak przygody. Gdy miałam pół roku, rodzice zabrali mnie na wakacje pod namiot po raz pierwszy. Coroczne, wielotygodniowe biwaki w Bieszczadach mam w swej pamięci do dziś. Piesze wędrówki po górach, kąpiele w rzece, wieczory przy ognisku, zabawa w słońcu i w deszczu. To doświadczenie ukształowało mnie na resztę życia, dało wiarę we własne możliwości i siłę, by kierować swoim losem. Gdy dowiedziałam się o idei leśnych przedszkoli – wiedziałam już, że to jest to!
Jestem nauczycielką matematyki oraz edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Swoją drogę życiową prowadziłam od szkół systemowych, przez społeczną szkołę i przedszkole aż do pomysłu założenia fundacji, która będzie wspierać alternatywne formy edukacji ( wolną szkołę demokratyczną i leśne przedszkole), gdzie dzieci rozwijają się w zgodzie ze swoimi potrzebami. Wykształcenie: studia magisterskie w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie, oraz studia podyplomowe w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Łodzi. Chciałabym towarzyszyć dzieciom w ich rozwoju, kiedy uczą się współpracy, poznają samych siebie oraz naturę poprzez zanurzenie w niej, bezpośrednie doświadczanie, gdy uczą się nawiązywać relacje i rozwiązywać konflikty. Kamieniem milowym w moim rozwoju osobistym było poznanie Porozumienia bez Przemocy ( Non Violent Comunication) i społeczności osób, które żyją w zgodzie z tą formą komunikacji. Ukończyłam roczny kurs dla nauczycieli i opiekunek "W drodze do empatii". Jestem przekonana, że język empatii jest dla ludzi językiem przyszłości i tego będziemy uczyć nasze dzieci. Oprócz dzieci moje pasje krążą wokół psychologii, literatury i animaloterapii.
Pasjonuję się zdrową kuchnią, medycyną chińską i ziołolecznictwem. Od kilku lat prowadzę warsztaty z gotowania i zdrowego żywienia dla dzieci i dorosłych. W ramach projektu „Kipi Kasza Kipi Groch” propaguję zdrową kuchnię z całym bogactwem rodzimych zbóż, warzyw, nasion, kwiatów i ziół. Od kilku lat prowadzę cykliczne warsztaty z zakresu kuchni bezglutenowej, wegetariańskiej, na których pokazuję od podstaw jak gotować, ale również uczę zasad zdrowego żywienia. Prowadziłam warsztaty z dziećmi z tematu Zero Waste, naturalnych kosmetyków i ekologicznych zastosowań, które możemy wykorzystać na co dzień. Uwielbiam przebywać w blisko przyrody. To w takich miejscach jak las, łąki, góry odzyskuję spokój ducha. Staram się żyć w rytmie z naturą. Marzyłam o tym by w miejscu w którym mieszkam stworzyć dla swoich dzieci “Przedszkole Leśne’. Z wykształcenia jestem pedagogiem szkolnym, dietetykiem medycyny chińskiej oraz akupunkturzystą.
Z wykształcenia jestem nauczycielem edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej wraz z terapią pedagogiczną. Praca z dziećmi od zawsze była moim marzeniem. Dzięki pracy w leśnym przedszkolu z radością obserwuję jak kontakt z naturą uczy szacunku do otaczającego świata, rozwija kreatywność oraz funkcje poznawcze naszych podopiecznych. Prywatnie jestem mamą Liliany i Juliana. W wolnej chwili, lubię spacery z psem oraz dobrą książkę.
Miłość do przyrody i lasu zaszczepił we mnie mój tata - leśnik bieszczadzki. Przemierzaliśmy razem las w poszukiwaniu cudów natury - ciekawych roślin, grzybów bieszczadzkich kwiatów czy zwierząt. Moim marzeniem, dziewczyny z Bieszczadów, były jednak podróże. Studia na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie pozwoliły mi zrealizować to marzenie. Przez 15 lat pracowalam w najstarszym biurze podróży na świecie Thomasie Cooku. Najpierw jako rezydent, pilot wycieczek zagranicznych a potem stacjonarnie w biurze podróży. Po urodzeniu syna zapragnęłam być jednak blisko natury. Przeprowadziłam się z dużego miasta do starego, 100 letniego, drewnianego domu w lesie. Ukończyłam kurs pomocy nauczyciela przedszkolnego . Swoją wiedzą i miłością do przyrody, tak jak kiedyś mój tata, dzielę się teraz z naszymi podopiecznymi w leśnym przedszkolu.
Jestem magistrem pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej. Ukończone studia Pomoc psychologiczno- pedagogiczna z socjoterapią, oligofrenopedagogika, edukacja przedszkolna i wczesnoszkolna, wczesne wspomaganie rozwoju dziecka, integracja sensoryczna, zarządzanie w oświacie. Jestem certyfikowanym międzynarodowym konsultantem psychoterapii pozytywnej. Od kilkunastu lat pracuję z dziećmi i dorosłymi z wieloraką niepełnosprawnością. Z uważnością na potrzeby dzieci, młodzieży , jak i rodziców i opiekunów. Obecnie moje życie zawodowe związane jest z Tarnowem i najmłodszymi pacjentami. Mam również możliwość bycia współpracownikiem zespołu Leśnego Przedszkola. Gdzie bliskość natury jej poszanowanie, esencje leśne są stałym harmonogramem. Praca jest moją pasją, amatorsko fotografuję przyrodę, tworzę projekty odzieży i zabawki dla dzieci. Piszę wiersze jestem członkinią Mieleckiego Towarzystwa Literackiego. Podróże i bytowanie z naturą jest dla mnie lekarstwem dla ciała i duszy, odpoczynkiem dla myśli. Emocjonalną wyprawą. Interesuje się zielarstwem, które na co dzień przeplata się z pasją gotowania. Z zamiłowania do roślin, kwiatów i przyrody powstają moje małe rękodzieła.
Michał G.
Marta S.
Przekazanie darowizny: